Nie będę ukrywać że bardzo chciałem zobaczycć The Great Ocean Road na południe od Melbourne. Droga ma ok 300km i ciągnie się wzdłóż wybrzeża. Jedną z najwiekszych atrakcji jest miejsce zwane "12 Apostołów". Są to wielkie głazy wystające z wody, tyle że zostało ich już tylko 10. Jednak nazwa przetrwała.
Po drodze przejeżdzamy przez Geelong widać kangury na polu golfowym i Torquay słynące z plaży dla surferó z ogromnymi falami. Jakoś fal nie było widać :(
Największe wrażenie zrobiły na mnie 12 apostołów.
Śpimy na darmowym kempingu gdzie poznajemy parkę emerytów Pete i Rachel podróżujących po australi 8 miesięcy z przyczepą kempingową. Pete zrobił ognisko ale niestety nie miałem nic do pieczenia. Przyszła pora spać i Pete pożyczył mi koc na noc. W samochodzie zimno, około 3 stopnie.
Po obudzeniu zobaczyłem kangura który podszedł pod sam kamping.