14 sierpnia niedziela
Dzisiaj o 13:35 startuje z Moskwy mój pociag do Irkutska. Spedze w nim 3,5 dnia a raczej 4.
Mówie Igorowi ze zycze sobie w przedziale dwie laski.
On sie smieje bo kiedys jechal w przedziale z dwoma kryminalistami, którzy zabili policjanta który przyszedl zamknac ich szkole karate. :)
Okolo godz 12 Igor pojechal ze mna na stacje Jaroslavsky Voksal skad odezdzam pociagiem nr 350.
Czekajac na pociag rozmawialismy o polityce w Rosji, oraz zostalem wprowadzony w tajniki rosyjskiego napoju o nazwie KWAS.
Jest on zrobiony z chleba i cukru i nie zawiera alkoholu. Nawet dobry.
Bardzo dziekuje Igorowi za opieke w Moskwie, naprawde dobrze sie spisal i jest spoko kolesiem.
Igor pomaga mi sie zaladowac do pociagu z calym dobytkiem i zarciem. Zegnamy sie.
W moim przedziale 2 klasy sa ogólnie 4 lózka. W srodku siedzi Larisa, dosyc duza baba :) ale sympatyczna.
Na dokladke jest tez 25 letnia Alisa z mala Alina, które spedza w pociagu 7 dni haha :)
Alisa jest tez w 5 miesiacu ciazy, ale brzucha wogole nie widac.
Moje zyczenie sie spelnilo, 2 laski sa, w nawet 2,5 szkoda ze wczesniej nie sprecyzowalem swojego zyczenia.
Ja mam lózko na górze a one zajmuja dwa dolne. Jedno na górze jest puste i dobrze bo juz i tak jest tloczno.
Przedstawiam sie po rosyjsku i staram sie przypodobac bo mam z nimi spedzic prawie 4 dni.
Udaje sie, rozmawiamy lamanym rosyjskim i migowym. Zaprzejazniem sie tez z 3 letnia Alina.
W zasadzie na tym uplynol pierwszy dzien oraz na zapoznawaniu sie z wagonem i kiblami itp.
W kazdym wagonie jest wrzatek dostepny bez ograniczen. Gniazdko 220V sa tylko dwa w wagonie na korytarzu.
Kible sa tez dwa i sa zamykane na kazdej stacji przez konduktora.
Gówienka leca prosto na tory wiec podczas postoju na stacji nie bardzo wypadalo by kozystac.
Woda tylko w umywalce i tylko zimna, to caly urok tej jazdy.
Konduktorów jest tez dwuch i jedn spim jeden pracuje i tak na zmiane.
Goraco , wszyscy spoceni, brak klimy, okna otwarte.
Starsza pani w nocy chrapie, mocno !!!!!