Jakoś dojechaliśmy do Ulaanbaator i znalazłem hostel GOLDEM GOBI GUESTHOUSE.
Cena 6$ za noc.
Zaokrętowałem się. Poznałem też dwie polki mieszkające w Brukseli ale jadą do Pekinu następnego dnia rano.
Nareszcie pranie.
TYM SAMYM MONGOLIA STAŁA SIĘ MOIM 30 KRAJEM ODWIEDZONYM PRZEZEMNIE. :)ULAAN BAAATAAR ogolne syfiaste i nieciekawe, już się rozglądam za wyprawą na pustynię Gobi. W hostelu dużo ciekawych ludzi. Mongolskie laski zadbane i w wiekszości ładne.
Postanowiłem odpocząć 2 dni w UB bo jestem wykończony po 2 dniowej męczarni, naładować akumulatory.
Nareszcie konkretne ceny, duże śniadanie z warzywami za 14zł.
Rozglądam się też za biletem do Pekinu ponieważ ciężko dostać. Bilet kolejowy międzynarodowy kosztuje 105 Euro. Poszedłem do jednego z biur gdzie sprzedaje bilety lotnicze i mogę lecieć już za 115 Euro więc zdecydujęsię na samolot.
W ŚRODĘ RANO JADĘ NA PUSTYNIE NA 10 DNI WIĘC ZNIKNĘ Z RADARU. POWRÓT 2 WRZEŚNIE.
4 WRZEŚNIE LECĘ DO PEKINU.