Na początek mały bilans strat. Zgubiłem już mysz bezprzewodową oraz okulary słoneczne.
Okej zaczynam wyprawę na Gobi. W planie jazda na wielbłądach i koniach. Wydmy i wodospad.
Cena 35 dolarów dzienne, w tym 3 posiłki dziennie, transport, wstępy i butelka wody dziennie.
Zapowiada się ok
Wyruszamy w dwie ekipy.
Moja ekipa 4 osoby na 16 dni
Kierowca Henka
Przewodkin i kucharka Bogi
Parka niemców Alex i Katja
Belg Tom
i Ja
z tym że ja wracam po 10 dniach.
Ekipa druga 4 osoby
Rafał z Polski
Dirk z Holandi
2 laski z Izraela
Jadą na 8 dni
Pełne Imię naszej przewodniczki to BaataarCycek co oznacza kryształowy kwiat. Oczywiście kazałem jej powtarzać cycek kilka razy tak dla zabawy.
Mamy do pokonania dużo kilometrów mongolskich bezdroży.
-------------------------------------------
No i stało się, dopada nawet najmocniejszych, sraczka i wymioty.
Całe 2 dni miałem spaprane, nie miałem siły na nic, nie wyciągnołem nawet sparatu.
Zapowiada się nieciekawie. Wpakowali we mnie tysiące tabletek.
Nie ma co pisać bo nie byłem zbyt aktywny.
FOTKI DODAJ PÓŹNIEJ, oraz początkowe koordnaty geograficzne mogą być mało dokładne.
Niesłychanie trudno jest to wszystko prowadzić w trasie z ograniczonym netem.