PANORAMA z Ko Lipe zrobione o zachodzie słońca.
24 Marzec 2012Prom przypłynoł po godz 15 ale nie ma do czego przycumować. Podpływają łodzie i zaczynają nas zabierać na ląd. Opłata dodatkowa o której nie było mowy 50 Bath.
Troche się kłuciłem że kupiłem bilet na wyspę Ko Lipe więc proszę mnie tam dostarczyć. Ale oczywiście te argumenty są mało przekonujące kiedy jest się 100m od brzegu z plecakami. Zapłaciłem.
Płynę tą taxi łódką i wcale nie żałuje dodatkowej opłaty, woda jest przeźroczysta, boska woda, cieplutka i rybki plywają wszędzie.
Już nigdy nie pojadę nad polskie morze, chyba że nie za swoje :)
Wysepka mała więc znalazłem spanie bardzo szybko. Resort Seaview albo Seaside nie pamiętam.
Wszystko tutaj 3 razy droższe ale mimo wszystko postanowiłem zostać 2 noce ponieważ jedno popołudnie to za mało żeby obczaić klimat.
Tego wieczoru byłem bardzo zajęty, odrazy po zrzuceniu plecaków, poszedłem pływać, następnie o zachodzie słońca kilka fotek i panorama, następnie jeść..
Wieczorem piękne bary na plaży grają przyjemną muzyczkę, ogień sie pali, ludzie z rodzinami są tutaj, dośc dużo Tajów na wakacjach. Kompletnie inna wyspa niż Ko Phi Phi gdzie jest jedna wielka impreza i pijaństwo :)
25 Marzec 2012Na drugi dzień od samego rana pływanie z rybkami, jest przypływ więc dużo wody i czysta. Nawet nie wykupywałem rejsu na rafe to to co było 5m od plaży mi wystarczało. Plywałem do samego popołudnia. Maska którą kupiłem w Phuket musi na siebie zarobić :).
Nastepnie oglądnołem (tak na raty) GP Singapuru w TV z jakimiś włochami.
Cały dzień w wodzie i na plaży spowodował że spaliłem się na raka dzisiaj. Mam nadzieję że będzie tylko trochę boleć.
Późnym popołudniem dżemka i wieczorem piszę tego bloga. Z internetem kiepsko tutaj, w większości płatny.
Jutro płynę na wyspę Tarutaro gdzie jest park narodowy, mam nadzieję zobaczyć trochę prawdziwej dżungli.
Wrażenia:
-Ogolnie bardzo plaża czysta, miejscami trohcę kamieni ale tylko podczas odpływu.
-Rybki pływają już 5m od brzegu, coś pięknego, co prawda nie są kolorowe tak jak na rafie ale całkiem duże (rozmiar naszego karpia)
-Ludzie bardzo mili tak jak w większości w Tajlandi,
-Rodzaj turystów jaki tu przyjeżdża nie jest nastawiony na impreze a raczej na relax.
-Akurat teraz nie ma dużo ludzi tutaj, chyba jakiś niski sezon.
Pozdrawiam Ciao