Singapur wg mnie najbardziej zadbane miasto w Azji a może nawet na świecie.
1 dolar singapurski = 2,5zł
Singapur jest osobnym państwem, waluta singapore dolar. Posiada 5 mln mieszkańców jest drugim najbardziej zaludnionym na metr kwadratowy państwem zaraz po Monako. Jednak tutaj jest znacznie więcej zieleni. Naprawdę jest czyściutko, ładnie, zadbane, piekne drogi. Kożystanie z metra to pezyjemność. Można powiedzieć że ideał.
Na przejsciu granicznym celniczka zadaje duzo pytań i jest bardzo podejzliwa. Singapur bardzo chroni swoje ranice przez nielegalnymi emigantami. Tutaj jest bogato.
Przyjechałem na miejsce. Jakaś parka francuzów podchodzi do mnie i chce jechać ze mna taxi do centrum aby podzielić koszt. Ja powiedziałem że jadę metrem :)
Opłaca się kupić Traeller Day Pass na kożystanie z metra i autobusów. Im więcej dni tym taniej wychodzi. Ja kupiłem na 3 dni za 20 Dolarów.
Jadę poszukać hostelu do centrum. Znalazłem w dzielnicy Chinatown na ulicy Mosque Street. To jest dowód na to jak bardzo wymieszane są tutaj kultury. Bardzo mi się to podoba.
Singapur drogi, w pierwszy dzień wieczorem poszedłem na kolacje, akurat jest to dzień wialkanocy :) Wesołego jakja wszystkim życzę.
Kolacja droga, 7 dolarów. Chyba jutro czeka mnie McDonald :( za 4,5 dolara.
Polecam zwiedzić Marna Bay i Harbour Front, widać to całe bogactwo. byłem też na torze Formuły 1 który jest normalnie na ulicach centrum miasta. Pogadałem z kilkoma fotografami którzy zbierają sie w Marina Bay o zachodzie słońca aby porobić foty wieżowców nad wodą. Piękny widok.
Wjechałem też na taras hotelu Sands, wygląda jak 3 wieżowce na dachu których położona ogromną łódź. Taras jest na łodzi. Cena biletu 20 dolarów.
Płać i płacz :(
Byłem też w Little India gdzie było setki tusięcy ludzi na ulicach (indianie) i wszędzie kolejki do bankomatów. Z 4 pasmowej drogi 2 zewnętrzne pasy i tak były zajęte przez ludzi :)
W Singapurze jest tyle centrów handlowych że głowa boli, praktycznie wszędzie. Klimatyzacja też jest wszędzie i to bardzo zimna, nie wpływa to dobrze na gardło i noc.
W hostelu nikogo za bardzo nie poznalem, tylko Jimmy z Hong kongu który szuka pracy w Singapurze i przyjechał na interview. Cena za łóżko 26 dolarów za noc z śniadaniem i wifi. Drogo jak pies:(
Postanawiam być tutaj 2 noce i spadam do Indonezji.
Wszyscy którym mało było fotek to wrzucam duzo tym razem.
Ciao, Adios i Bon Voyage.